czwartek, 12 sierpnia 2010

Marcin Turecki w OP

Otwarta Pracownia
Tekstura
Marcin Turecki
10.IX.2010 godz 19.00
wystawa potrwa do 8.X.2010
8.X.2010 - panel dyskusyjny oraz finisaż





Marcin Turecki
(ur. 1983)
Ukończył studia na Wydziale Historycznym UJ - historia sztuki oraz na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie - dyplom z wyróżnieniem w pracowni Prof. Andrzeja Bednarczyka.
Uprawia rysunek, malarstwo i fotografię, tworzy obiekty, filmy oraz instalacje, projektuje grafikę. Zajmuje się pracą badawczą z zakresu historii sztuki współczesnej. Opublikował pracę magisterską poświęconą twórczości Prof. Zbigniewa Bajka.
Jest inicjatorem i uczestnikiem różnego rodzaju wydarzeń kulturowych i akcji artystycznych, twórcą filmów i animacji, laureatem wielu konkursów i uczestnikiem wystaw. Zrealizował film pt. "Próba wizualizacji dźwięku" wyemitowany w TVP Kultura. Brał udział w akcji parateatralnej "Filoktet" w ramach "Krakowskich Reminiscencji Teatralnych".
Korzysta z różnych mediów oraz niekonwencjonalnych technik malarskich i graficznych. Inspiruje się muzyką, dźwiękiem, prozą i estetyką druku. Prace przyjmują charakter konceptualny i układane są w cykle.

Projekt "Tekstura" prezentowany w Otwartej Pracowni jest połączeniem liternictwa, typografii i rysunku. Wchodzące w jego skład prace - obiekty, wykonane przez artystę na taflach przeźroczystej plexi, zostały ułożone w przestrzeni galerii i wydobyte dodatkowym oświetleniem. Na użytek wystawy został zaprojektowany nowy obiekt pt. "Księga". Obok niego pokazany jest m. in. cykl prac "Sytuacje" inspirowanych powieścią Witkacego "622 upadki Bunga". Cykl ten powstał jako część dyplomu na ASP, wykonanego pod kierunkiem Prof. Andrzeja Bednarczyka, obronionego z wyróżnieniem we wrześniu 2009 r. Był pokazywany m. in. na wystawie "306" w galerii przy ulicy Floriańskiej 22 - Kraków, czerwiec 2009 r., oraz na wystawie na "Krajowej Konferencji Rysunku Uczelni i Instytutów Artystycznych" - ASP Wrocław, listopad 2009 r. Cykl ten został także przedstawiony na łamach Gazety Antykwarycznej "Sztuka.pl".

W ramach wystawy odbędzie się panel dyskusyjny dotyczący typografii w sztuce, w którym wezmą udział przedstawiciele krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych zajmujący się m. in. sztuką książki. Wprowadzenie wygłosi historyk sztuki Filip Chmielewski. Dyskusję poprowadzi Łukasz Gazur z "Dziennika Polskiego".





środa, 11 sierpnia 2010

03.IX Sipowicz w galerii Olympia

Galeria Olympia
Mandalinki
Kamil Sipowicz
03.IX.2010
wystawa potrwa do 24.IX.2010



Serią nowych prac Kamil Sipowicz stara się odtworzyć klimat, skomercjalizowanej dzisiaj, wywodzącej się z działań beatników hippisowskiej kultury drugiej połowy lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia,. Odbywające się w kontekście ruchów Nowej Ery, często dokonywane w oparach marihuany przewartościowania obyczajowe, pierwotnie w Stanach Zjednoczonych były asumptem dla wolnościowych dążeń młodych na całym niemalże świecie. Niewielkiemu z początku ruchowi Dzieci Kwiatów z czasem udało się zmienić dominujące wzory kultury, które pozostały aktualne mniej więcej do połowy lat osiemdziesiątych. Hasła pacyfizmu, swobody seksualnej oraz indywidualizmu na stałe zagościły w kulturze Zachodu straciły jednak na sile. Jedną z przyczyn była postępująca komercjalizacja kontrkultury, kolejnym odrodzenie, pierwotnie w Stanach Zjednoczonych, ultranacjonalizmu, religijnego fundamentalizmu oraz militaryzmu legitymizowanego przez sprawujących władzę polityków.

Prace Sipowicza przywołują więc „złoty wiek” hippisowskich marzeń o emancypacji jednostki z tradycyjnych struktur rodzinnych, prawa do samostanowienia o sobie, wolnej seksualności, prawa do transcendowania swej osobowości w kierunku wartości niematerialnych, duchowych poszukiwań. Dążenia te przywołuje Sipowicz nie wprost, lecz poprzez symboliczne emblematy: duchowych przywódców z Jezusem i Dalajlamą na czele, wizerunki Buddów, strukturyzujące formę magicznego okręgu kwiaty. 
Sięgając po wizerunki muzyków kojarzących się tamtym okresem Sipowicz niejednokrotnie wykorzystuje twórców polskich: mamy tutaj otoczonych Martynę Jakubowicz, grupę Blackout, Niemena, Maanam. Formę mandali zamykają w tutaj czołgi co wskazuje na polityczną sytuację, w której funkcjonowały polskie Dzieci Kwiaty.

Wybierając jako formę wypowiedzi kolaż, wyklejankę z elementów znalezionych, Sipowicz świadomie bądź nie, odnosi się do jednego z charakterystycznych dla kontrkultur (nie tylko u dzieci kwiatów) postulatów swobodnej twórczości (hasło „każdy jest artystą”) sprzeciwiającej się akademickim rygorom tak pod względem treści jak i formy. Wystawa prezentowana w Galerii Olympia nie jest jednak sentymentalną podróżną. Prace artysty są nowe, co świadczy o tym, iż hipisowskie mity są dlań nadal żywe, chodź otrzymujące je obrazy pamięci niekoniecznie muszą być tak kolorowe jak młodzieży dorastającej w wolnych krajach mitologizowanego wówczas bardziej niż obecnie Zachodu.

Estetycznie prezentacja oscyluje pomiędzy wielkomiejskim neofolkiem z licznymi odwołaniami do muzyki (autor często wykorzystuje okładki płyt jako element dudowy obrazu) a campem otoczonego różami wizerunku Jezusa Chrystusa. Jednocześnie wiele mandali Sipowicza otoczonych jest kontrastującymi w z pozostałymi elementami wyklejanek przestawieniami czołgów, mamy tu również przestawienia Pałacu Kultury i Nauki będącego dla pokolenia artysty symbolem władzy systemu politycznego(narzuca się tutaj skojarzenie z mandalami Zofii Kulik w całości zbudowanych z symboli opresji politycznej i obyczajowej), który rewoltuję obyczajową w Polsce uczynił jeżeli nie niemożliwą to ograniczoną do przestrzeni prywatnych.

Jak wspomniano wyżej prace Kamila Sipowicza nawiązują do formy mandali – tradycyjnego sakralnego przedstawienia kosmosu buddyzmu tybetańskiego, który spopularyzowany został na Zachodzie dzięki podróżującym w Himalaje twórcom kultury New Age. Poprzez kontaktom z religiami Wschodu wdrożyć ekumeniczne wartości braterstwa; w medytacji szukano tyleż samo wolności, co wyzwalającego doświadczenia odmiennych stanów świadomości.

Znaczące są tutaj tytuły prac Miłość, Wolność, Odlot, Bunt: wszystkie wchodzą w repertuar coraz rzadszych w dobie zawłaszczającego całość ludzkiego doświadczenia tzw. złego konsumpcjonizmu, którego celem nie jest wytarzanie ideii a pomnażanie znajdującego się w wąskim gronie wielkich posiadaczy kapitału.

Kamil Sipowicz wystawiał między innymi w Berlinie, Monachium, Warszawie, Katowicach i Krakowie. Tworzył rzeźby nawiązujące do kultur tradycyjnych (Wystawa Medea, Messalina i Kybele w Królikarni w 2003), w latach siedemdziesiątych był aktywnym performerem a akcje z jego udziałem odbywały się, między innymi, w słynnej Galerii Repassage.