sobota, 29 maja 2010

2.VI Kryptonim Matrioszka w Bunkrze

Bunkier Sztuki
Kryptonim Matrioszka
Angela Bartram
Ursula Mayer
Julie Masterton
Laure Prouvost
2.VI.2010 (środa)
godzina 18.00
wystawa potrwa do 4.VII.2010



Mniejsza całość będąca obrazem większej całości. Baba w babie. Matrioszka. Wystawa w Bunkrze Sztuki jest wyborem prac z wystawy EASTinternational, międzynarodowego biennale realizowanego we wschodniej Anglii. Jej obecność w Krakowie jest wynikiem współpracy EASTinternational z Bunkrem Sztuki w Krakowie i Galerią Trafo w Budapeszcie, stąd tytuł projektu: EAST goes East. Ambicją EASTinternational jest ukazywanie aktualnego stanu sztuki współczesnej poprzez prezentację najciekawszych prac i osobowości twórczych. Dla wielu artystów udział w projekcie jest często szansą na pierwszą międzynarodową wystawę.

Kryptonim Matrioszka jest zatem wystawą z wystawy, raportem, meldunkiem. W Bunkrze Sztuki możemy zobaczyć efekt kolejnej selekcji. Subiektywnej, będącej jednak częścią wykreowanej i zamkniętej całości. Kuratorka wystawy Magdalena Kownacka postanowiła pokazać cztery filmy, przedstawiające zupełnie różne podejścia do medium, którego rozwój jest jednym z bardziej pasjonujących zagadnień sztuki współczesnej. Proces zacierania granic pomiędzy różnymi dziedzinami: wideo, filmem eksperymentalnym, dokumentalnym czy fabułą – ujawnia się tak w warstwie struktury, techniki, estetyki, jak i metod narracji.

Film Angeli Bartram Licking dogs (2007) to wideo performance. Artystka liże pyski czterech psów ras, które zazwyczaj uznawane są za groźne lub agresywne. To proste działanie wywołuje odrazę i obrzydzenie, które towarzyszą przekraczaniu ustalonych norm zachowania. Oprócz konotacji seksualnych, kwestii wypierania niektórych objawów cielesności, zderzenia postaw dominacji i podległości czy antropomorfizowania rzeczywistości – praca ta wywołuje skojarzenia z mitologicznymi hybrydami, średniowiecznymi bestiami czy sławnymi filmowymi scenami pocałunków.

Lunch in the Fur / Le Déjeuner en Fourrure (2008) Ursuli Mayer to z kolei film wpisujący się w nurt wysokobudżetowych produkcji. W onirycznej atmosferze zawieszonego w czasie fikcyjnego spotkania trzech kobiet, Meret Oppenheim, Dory Maar i Josephine Baker. Bohaterki rozmawiają o naturze wspomnień i pamięci. Piękna modernistyczna architektura, portret płaczącej Dory Maar autorstwa Picassa, jej zakrwawiona rękawiczka, futrzana filiżanka Oppenheim, surrealistyczne w swej formie szachy, to obiekty-fetysze, wokół których budowana jest powolna i do niczego niezmierzająca narracja. Pojawiające się w filmie ikony awangardy, nieokreśloność czasu i miejsca, wyszukane kostiumy i scenografia oraz teatralność gestów i zapętlający się niezależnie od obrazów dialog pomiędzy bohaterkami tworzą niezwykle symboliczny i piękny spektakl, który przewrotnie imituje dokument z epoki.

Podobne fikcyjne spotkanie i zderzenie tradycji z nowoczesnością proponuje Julie Masterton w filmie Primary Situations Framed (2009). Tym razem jednak jest to spotkanie nie osób, a ich koncepcji twórczych. Fragment układu spektaklu Entity współczesnego brytyjskiego choreografa Wayne’a McGregora zarejestrowany został według diagramów opracowanych pod koniec lat pięćdziesiątych przez wybitną tancerkę awangardową Doris Humphrey. Jest to zderzenie neoklasycyzmu z awangardą poprzez współistnienie w jednej pracy dwóch dzieł gotowych (ready mades). Istotą filmu stają się zatem układ i usytuowanie tancerzy względem kamery, ruch wewnątrz kadru, struktura obrazu oraz mechanizmy jego produkcji.

Laure Prouvost proponuje natomiast skondensowany i szorstki w swej wizualnej formie film-test (Owt, 2007). Dynamiczna narracja filmu jest swoistą parodią całego gatunku narracyjnego wideo. Zarówno warstwa dźwiękowa, jak i komentarze w podpisach są luźno związane z obrazem. Wprowadzają widza w błąd, dając pozorne poczucie konsekwencji i spójności. Laure Prouvost z upodobaniem stosuje przesadę w komplikowaniu warstw filmu oraz w sposobach jego instalacji w przestrzeni galerii. Jej filmy są dziwacznymi fantazjami. Urzekają i drażnią jednocześnie – swoją swobodną strukturą, poetycznością i nonszalancją tak w stosunku do widza, jak i samego medium.

Cztery filmy zawierają to, co sprawia, że współczesna sztuka jest tak fascynująca – różnorodność oraz ogromne spektrum doznań i bodźców dostarczanych widzowi. Jest sensualność i intelekt, piękno i brzydota, powaga i ironia. Badanie zdolności percepcyjnych widza i analiza języka medium. Surrealizm i minimalizm, poruszająca cisza i nieznośny szum informacji, obrzydliwość i uniesienie, tradycja i nowoczesność. Matrioszka jest więc figurą ilustrującą zarówno skomplikowane struktury poszczególnych filmów, relacji pomiędzy nimi, jak i złożonej sytuacji powstania wystawy.

tekst z bunkier.art.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz